Rozpikselowana noc w rozdzielczości 4K

Rozpikselowana noc w rozdzielczości 4K

nius

Kto by się spodziewał, że ''The Last Night'' z małej i nieskomplikowanej gierki stworzonej podczas game jamu przeobrazi się w produkcję z niesamowitą grafiką..

Wszystko zaczęło się w czerwcu 2014 roku, kiedy to Tim i Adrien Soret wzięli udział w #cyberpunkjam, sześciodniowym game jamie. Podczas tych kilku dni stworzyli The Last Night - nieskomplikowaną grę, która wzorowana była na platformówce Flashback z 1992 roku i filmowym Blade Runnerze. Całość zaprezentowana została w klimatycznym pixel arcie.

Rozgrywka nie jest czymś finezyjnym. Ot, sterujesz bohaterem idąc w prawo, rozwalasz ze dwie czy trzy sondy policyjne, przedostajesz się do nocnego klubu, gdzie twoim celem jest likwidacja wyznaczonego celu. Przejście całości nie zajmuje więcej niż 2 minuty. Mimo to gra miała to coś, dzięki czemu wygrała game jam (ku zaskoczeniu twórców) i zebrała sporo pozytywnego feedbacku od graczy. Zresztą sami możecie się o tym przekonać - twórcy udostępnili ją za darmo na swojej stronie (wystarczy przeglądarka z obsługą Flasha).

Po tak pozytywnym odbiorze Tim postanowił skupić się na stworzeniu pełnoprawnego produktu. Przeniósł się do Londynu, gdzie założył Odd Tales, dotrudnił kilka osób i ruszył z kopyta z pracami nad nową wersją The Last Night. W międzyczasie znalazł wydawcę dla swojej gry - Raw Fury.

Na kilka miesięcy przed zeszłorocznym E3 do Tima zgłosił się człowiek z ID@XBox, który zaproponował Odd Tales demonstrację gry podczas E3 na specjalnym pokazie. Takiej propozycji się nie odrzuca. Tim podszedł do tematu ambitnie i postanowił, że 80 sekundowy zwiastun nie będzie jakimś "zwykłym" renderem, tylko prezentacją działającą na silniku gry. Oznaczało to bardzo ciężką pracę dla całego zespołu, ale Tim wierzył, że dzięki temu całość da lepszy efekt. No i nie mylił się. Kiedy doszło do prezentacji jego gry wiele osób było pod ogromnym wrażeniem. Zobaczcie zresztą sami:

Trójwymiarowe środowisko z dynamicznym oświetleniem i realistycznymi efektami pogodowymi połączone ze świetnym pixel artem - czy to nie wygląda niesamowicie? Muszę przyznać, że kiedy po raz pierwszy oglądałem ten zwiastun, to zbierałem szczękę z podłogi. Tła, trójwymiarowe otoczenie, świetnie animowane postacie - naprawdę, zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Aż chciałoby się w to zagrać już teraz. Niestety, dokładna data premiery nie jest jeszcze znana. Wiadomo tylko, że gra zostanie wydana w tym roku na PC, Macu i XBox One.

Próbowałem się skontaktować z Timem Soretem już w grudniu, by zadać mu kilka pytań odnośnie The Last Night. Dostałem tylko lakoniczną odpowiedź, że odezwie się później. Niestety, po dziś dzień nie odpisał.

Reasumując - jeżeli The Last Night oprócz świetnej oprawy graficznej zaserwuje graczom kawał dobrej historii, a mechanika gry będzie na wysokim poziomie, to możemy mieć do czynienia z indykiem roku.


Poprzedni wpis Następny wpis