Tak było na Pixel Heaven 2018

Tak było na Pixel Heaven 2018

varia

Tegoroczna edycja Pixel Heaven zapowiadała się niesamowicie. Czy tak było faktycznie?

Niestety, nie dane mi było przekonać się o tym osobiście. Na szczęście mój dobry znajomy Kamil Brzeziński odwiedził imprezę z kamerą i nakręcił tę oto wideorelację:

Dodatkowo organizator udostępnił aftermovie:

Mnóstwo retro sprzętu, fliperów i gier do ogrania, stanowiska z ciekawymi grami niezależnymi i stoiska, które wręcz uginały się pod ciężarem geekowych gadżetów (oj, na pewno nie wyszedłbym stamtąd z pustymi rękoma). No i spotkania z autorami klasyków, prelekcje i sesje Q&A. Mówiąc krótko - było zacnie.

Z kronikarskiego obowiązku warto jeszcze wspomnieć o zwycięzcach Pixel Awards:

  • Big Fish Grand Prix - Get Even (Farm 51)
  • Indie Grand Prix - Carrion (Phobia Game Studio)
  • Best Gameplay (najlepsza rozgrywka) - Steel Rats (Tate Multimedia)
  • Warsaw Excellence (najlepsza gra rodem z Warszawy) - Bushy Tail (Fuero Games)
  • Best Art (najlepsza oprawa audiowizualna) - We. The Revolution (Polyslash / Klabater)
  • Retro Roots (najlepsze nawiązanie do retro) - Driftland: The Magic Revival (Stardrifters)
  • Big Bang! (największe zaskoczenie) - Tower of Time (Event Horizon)
  • Best VR Experience (najlepsza gra na VR) - Blunt Force (Monad Rock)
  • Rookie of the Year (najlepszy debiut) - 8874 (GroundUpStudio)
  • Total Blackout (najlepsza gra planszowa) - Boss Monster – Seria Gier (Fabryka Kart Trefl Kraków)
  • Nagroda Specjalna portalu GRACZPOSPOLITA - The Beast Inside (Illusion Ray / Movie Games)

Czytając komentarze na temat tegorocznej edycji Pixel Heaven można wywnioskować, że było świetnie. Dlatego nie wiem jak Wy, ale ja już rezerwuję sobie weekend 17-19 maja przyszłego roku - wtedy ma się odbyć kolejna edycja święta gier retro i produkcji niezależnych.


Poprzedni wpis Następny wpis