Kilka słów o kolejnych sukcesach Nintendo i najnowszej prezentacji Nintendo Direct.
Kiedy Nintendo Switch debiutowało na rynku 3 marca 2017 roku sporo osób z branży twierdziło, że taka konsola się nie przyjmie i nie odniesie sukcesu. No bo jak tu konkurować z produktami Sony czy Microsoftu, kiedy jej bebechy nie są mocną stroną konsoli i pod względem technicznym odstaje od konkurencji? Ba, co poniektórzy “eksperci” twierdzili, że Switch jest ostatnim gwoździem do trumny i Nintendo za chwilę upadnie.
Wkrótce mija pięć lat od premiery konsoli Nintendo. I co się okazało? Że cały czas się świetnie sprzedaje. Co więcej, jak wynika z oficjalnego raportu finansowego Nintendo, Switch stał się piątą najlepiej sprzedającą się konsolą na świecie (a trzecią wśród sprzętu Big N), wyprzedzając pierwsze PlayStation i Wii. Hybrydowy sprzęt firmy z Kioto do dnia 31 grudnia 2021 roku sprzedał się w 103,54 milionów egzemplarzy. Daleko jeszcze do osiągnięcia wyniku sprzedaży Nintendo DS (niesamowite 154,02 miliona egzemplarzy), ale myślę że wyprzedzenie wyników sprzedażowych Game Boy'a (niecałe 119 milionów sztuk) jest jak najbardziej możliwe do osiągnięcia w tym roku.
A jak już jesteśmy przy danych sprzedażowych - japońskie Famitsu ogłosiło listę stu najlepiej sprzedających się gier w Kraju Kwitnącej Wiśni w 2021 roku. I co się okazało? Że na pierwszych dwudziestu jeden pozycjach (!) królują gry na Switcha. To dobitnie pokazuje jaką popularnością w ojczyźnie cieszy się hybrydowa konsola.
Idąc dalej warto wspomnieć, że gry od Nintendo zaliczają kolejne sukcesy sprzedażowe nie tylko w samej Japonii, ale też na świecie. Animal Crossing: New Horizon w samej Japonii sprzedało się w nakładzie 10 milionów egzemplarzy, stając się najlepiej sprzedającą się grą wideo w Kraju Kwitnącej Wiśni. Zaś najnowsze przygody Samus Aran, czyli gra Metroid Dread, sprzedała się na całym świecie w nakładzie 2,74 miliona egzemplarzy w ciągu kilku miesięcy od dnia jej premiery. A to oznacza, że jest to najchętniej kupowana gra z serii Metroid.
Ciekawe są też słowa prezesa Nintendo Shuntaro Furukawy. Potwierdził on, że Nintendo Switch jest dopiero w połowie swojego cyklu życia. Czyli wychodzi na to, że jeszcze przez najbliższe pięć lat nie zobaczymy nowej konsoli od Big N? Nintendo cały czas praktycznie ucina wszelkie spekulacje na temat następcy Switcha. Ale czy to oznacza, że po drodze nie dostaniemy kolejnych (poprawionych to tu, to tam) wersji hybrydowej konsoli? Myślę, że jest na to bardzo duża szansa. Jaka przyszłość kreuje się przed Switchem? Po obejrzeniu najnowszego Nintendo Direct myślę, że można spać spokojnie.
Czeka nas w tym roku wysyp świetnych tytułów. I to zarówno ze strony samego Nintendo, jak i innych wydawców:
No i jeszcze jest coś, czego chyba nikt się nie spodziewał - DLC Booster Course Pass dla Mario Kart 8 Deluxe, w którego skład wejdzie 48 nowych tras znanych z poprzednich odsłon Mario Kart, wypuszczanych w sześciu tzw. falach. Pierwsza z nich będzie dostępna już 18 marca. Całość kosztuje 100 PLN, a posiadacze Nintendo Switch Online + Expansion Pack otrzymają je za darmo.
Jak widać w najbliższe miesiące nie będziemy się nudzić. A to tylko tytuły pokazane podczas jednej 40-minutowej prezentacji. Do tego przecież dojdzie jeszcze mnóstwo ciekawych indyków zapowiedzianych na najbliższe miesiące.
I jak tu nie być szczęśliwym posiadaczem Switcha? 😉
Podaj dalej:
Spodobał Ci się ten tekst? Pomóż mi dotrzeć do nowych czytelników i podziel się nim w mediach społecznościowych używając przycisków pod tekstem.
Doceniasz moją pracę w pisaniu o ciekawych grach niezależnych na Switcha?
Postaw mi kawę ☕
Zdjęcie: Jacob Spaccavento / Unsplash.