To była najbardziej zróżnicowana prezentacja Nintendo ostatnich miesięcy.
Plotki się potwierdziły i 14 września otrzymaliśmy 40-minutowy Nintendo Direct podczas którego zaprezentowano sporą ilość gier, które wyjdą na Switcha w najbliższych tygodniach i miesiącach.
Całą prezentację można by podzielić na kilka segmentów:
Oczywiście, niektóre tytuły można by spokojnie przypisać do kilku segmentów. Nie zmienia jednak faktu, że wrześniowa prezentacja była bardzo zróżnicowana pod względem pokazywanych gier.
Przejdźmy może więc przez poszczególne części, by wyłuskać najciekawsze tytuły.
Ten Direct był bardzo marianowy. Pokazano aż 6 gier z Grzybowego Królestwa: Mario vs. Donkey Kong, Super Mario RPG, Princess Peach: Showtime!, Luigi’s Mansion 2 HD, WarioWare: Move It!, Paper Mario: The Thousand-Year Door plus ostatnią falę dodatków do Mario Kart 8 Deluxe w ramach Booster Course Pass.
Z całego tego zestawu tylko dwie gry mnie zainteresowały - remaster drugiej części Luigi’s Mansion oraz zestaw mikro-gier z serii WarioWare. Przy tym ostatnim tytule czuję, że może być wiele śmiechu przy graniu na jakiejś imprezie.
Pozostałe tytuły jakoś nie wywołują we mnie jakiś większych emocji. Bo z marianowych gier w chwili obecnej czekam tylko na Super Mario Bros. Wonder.
Jakby nie patrzeć, to aż cztery gry z poprzedniej kategorii mógłbym wrzucić i do tej kategorii, ale niech wąsaty hydraulik ma swój własny segment ;)
Nie widzę nic złego, kiedy jakaś fajna gra wydana lata temu dostanie poprawioną wersję hulającą na sprzęcie obecnej generacji. Dlatego też fajnie, że takie trzy pierwsze części Tomb Ridera wyjdą jako remastery na Switcha 14 lutego 2024 roku. Pamiętam, jak zbierało się szczękę grając w demo pierwszej części na PC - ta grafika, te ruchy głównej bohaterki... No a teraz będzie można przeżyć to jeszcze raz z ulepszoną grafiką, do tego w wersji przenośnej.
Może Contra: Operation Galuga nie jest stricte remake'iem /remasterem klasycznej Contry znanej z 8-bitowych konsol, jednak ten tytuł na tyle jest wzorowany na orygianle, że ciężko tak nie przyporządkować tej gry. Co tu dużo mówić - ten tytuł wygląda jak unowocześniona wersja z Pegazusa. Jestem bardzo ciekawy czy odświeżona odsłona będzie tak samo fajna jak oryginał.
Warto też wspomnieć o Another Code: Recollection, czyli grze przygodowej będącą odświeżoną wersją dwóch części gier z tej serii znanej do tej pory tylko posiadaczom Nintendo DS.
No i największa niespodzianka - F-Zero 99 które dostępne jest za darmo w ramach abonamentu Nintendo Switch Online. Futurystyczne wyścigi znane ze SNES-a zawitały na Switcha w wersji battle royale, gdzie na raz ściga się ze sobą 99 osób. Jeszcze nie miałem okazji sprawdzić jak to jest ścigać się w tym klasycznym tytule z prawie setką osób, ale nie omieszkam zagrać w ten tytuł przy nadarzającej się sytuacji.
Niezmiernie ucieszył mnie fakt, że w tak dużej prezentacji znalazło się kilka fajnych indyków. Osobiście zainteresowały mnie najbardziej trzy tytuły.
Najważniejszym z nich jest Horizon Chase 2, czyli kontynuacja świetnych arcade'owych wyścigów Horizon Chase Turbo, którą miałem przyjemność zrecenzować kilka lat temu. I, co najfajniejsze, tytuł ten pojawił się w eShopie praktycznie zaraz po prezentacji.
Kolejny ciekawie zapowiadający się indyk to Dave The Diver, gdzie za dnia nurkujemy przeczesując głębiny w poszukiwaniu nowych gatunków ryb i odkrywaniu podmorskich tajemnic, a wieczorami serwujemy posiłki gościom w naszej restauracji. W tytuł ten zagramy za nieco ponad miesiąc - 26 października.
No i na koniec zostawiłem sobie szaloną grę muzyczną Trombone Champ, w której... gramy na trąbce. To, co urzekło mnie w tym tytule to kreatywne użycie Joy-Conów do grania - możemy albo użyć żyroskopu albo kamery IR umieszczonej w jednym z kontrolerów. Całość wygląda naprawdę sympatycznie i możę być fajną odskocznią od poważniejszych tytułów. Gra pojawiła się w eShopie zaraz po Ninteno Direct.
Warto też wymienić pozostałe indyki, które pojawiły się na prezentacji, czyli DLC do Eastward o podtytule Octopia, które zamienia grę w farming sima czy drugą część gry strategicznej Wargroove.
Nie zabrakło też gier od dużych deweloperów 3rd party, którzy dostarczą ciekawe tytuły na konsolę Nintendo. Zadowoleni powinni być przede wszystkim fani jRPG w różnych odmianach, ponieważ na Switchu pokażą się takie tytuły jak Unicorn Overlord od Atlusa i Vanillaware (bardzo ciekawa oprawa wizualna), SaGa Emerald Beyond od Square Enix czy Eiyuden Chronicle: Hundred Heroes od 505 Games. No i będzie też na początku 2024 roku nowa odsłona księcia Persji od Ubisoftu - Prince of Persia: The Lost Crown.
Japończycy nie byliby sobą, gdyby nie mieli swojej wersji prezentacji Nintendo Direct, która nieznacznie będzie się różnić od tego co my mogliśmy zobaczyć.
Wśród gier, które pokazano podczas japońskiej prezentacji warto, warto wyróżnić:
Tak jak się spodziewałem, podczas wrześniowej prezentacji Nintendo nawet nie zająknęło się na temat następcy Switcha. Przecieki o Nintendo Focus okazały się fejkiem, samo zaś Nintendo ponoć robi zamknięte pokazy nowej konsoli dla dużych deweloperów. I patrząc na to, co pokazano podczas wrześniowego Nintendo Direct, wydaje mi się, że Nintendo co raz bardziej szykuje się na ogłoszenie światu następcy Switcha.
Zwróć proszę uwagę na daty premier pokazanych gier - graniczną datą jest lato 2024 roku. Oczywiście, to może nic nie znaczyć, ale równie dobrze może wyraźnie wskazywać na to, kiedy możemy się spodziewać ostatnich dużych gier na Switcha przed premierą jego następcy.
No i zabrakło też jakichkolwiek wieści na temat Metroid Prime 4, grze nad którą prace cały czas trwają. Czyżby tytuł ten został przesunięty na nową konsolę?
Ja cały czas obstawiam, że Nintendo ogłosi następce Switcha na przełomie marca i kwietnia 2024 roku, sama zaś konsola trafi do sprzedaży pod koniec 2024.
Według mnie ta wrześniowa prezentacja była bardzo bogata i soczysta. Jasne, nie wszystkie gry mnie zainteresowały - z całej tej listy raptem jest kilka tytułów, w które na pewno będę chciał ograć.
Nie znaczy to jednak, że uważam by ten najnowszy Nintendo Direct był słaby. Pokazano sporo różnorodnych gier i na pewno każdy znalazł dla siebie chociaż jeden tytuł, który go zainteresował.
Przed nami dużo premier fajnych i ciekawych gier na Switcha. A w międzyczasie zapewne jeszcze wpadnie jakaś prezentacja (np. Indie World czy kolejny duży Direct), dzięki której dowiemy się o kolejnych tytułach, w które będzie warto ograć. I tą myślą kończę niniejszy tekst.
Podaj dalej: Wspieraj Pana Nindyka Partner strony:
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to będę wdzięczny za postawienie mi wirtualnej kawy lub zostanie moim patronem. To mnie zmotywuje do dalszego pisania i tworzenia prawdopodobnie najlepszej polskiej strony o grach niezależnych na Nintendo Switch.