A gdyby tak rzucić to wszystko w cholerę i polatać sobie papierowym samolocikiem?
Nie wiem jak Ty, ale ja czasem chcę odpocząć od tych wszystkich strzelanin z obcymi czy ratowania księżniczki, która i tak później okazuje się być w innym zamku. Chcę się po prostu zrelaksować przy jakimś lżejszym tytule.
Dlatego właśnie lubię takie gry jak A Short Hike , Dorfromantik , Grand Mountain Adventure czy nawet The Ramp . Wszystko w tych grach mogę robić w swoim tempie, nie przejmując się głównym wątkiem. To tytuły, przy których nie jestem w napięciu, tylko się relaksuję. Ot włączam i sobie gram w spokoju.
I wszystko wskazuje na to, że Lifeslide bułgarskiego studia Dreamteck będzie podobnym tytułem, po który będę sięgał by się zrelaksować.
W Lifeslide sterujemy papierowym samolotem, który przelatuje przez proceduralnie generowane poziomy. Po kolei poznajemy tajniki i triki sterowania naszym samolotem, by móc pokonać czekające na nas wyzwania.
Do pokonania będzie 28 poziomów podzielonych na siedem etapów symbolizujących poszczególne etapy życia w Story Mode. Do tego będziemy mogli zagrać w Trybie Zen, w który będziemy mogli grać tak długo jak tylko będziemy chcieli według ustalonych przez nas samych zasad. Trzecim dostępnym trybem będą Cotygodniowe Zadanie.
Patrząc na zwiastun, jak i fragment z rozgrywki, widać że oprawa graficzna będzie miła dla oka. Do tego dochodzi muzyka łącząca takie gatunki jak elektronikę, rocka a nawet elementy muzyki symfonicznej i wydaje się, że będzie to przyjemny indyczek do pogrania po ciężkim tygodniu pracy.
Czy tak będzie w rzeczywistości, to przekonamy się 20 kwietnia, kiedy to Lifeslide pojawi się w eShopie.
Podaj dalej:
Spodobał Ci się ten tekst? Pomóż mi dotrzeć do nowych czytelników i podziel się nim w mediach społecznościowych.
Doceniasz moją pracę w pisaniu o ciekawych grach na Switcha? Postaw mi wirtualną kawę.