W jakie gry niezależne warto będzie zagrać na Switchu w drugiej połowie 2024 roku?
W ostatnim czasie odbyło się kilka mniejszych i większych prezentacji, podczas których pokazano sporą liczbę nadchodzących gier. Nie zabrakło też tam oczywiście indyków. Oto kilka wybranych tytułów, które pojawią się jeszcze w tym roku na Switchu, a które moim zdaniem warto mieć na radarze.
W Tenjutsu cztery potężne syndykaty przestępcze kontrolują miasto, w którym rządzą żelazną pięścią. My zaś wcielamy się w renegatkę yakuzy, która zdecydowała przeciwstawić się swoim byłym współpracownikom. Aby ich pokonać, musimy opanować do perfekcji brutalny system walki i zbudować zróżnicowany arsenał broni, ulepszeń i technik sztuk walki, dzięki którym uda nam się przejąć kontrolę na ulicach.
Za grę odpowiedzialny jest Sébastien Benard, designer Dead Cells i twórca Nuclear Blaze, który szykuje swoją nową produkcję w dopieszczonym pixelarcie. Już po zwiastunie widać, że możemy spodziewać się szybkiej i wymagającej rozgrywki.
Dokładna data premiery nie jest jeszcze znana.
Jeżeli hiszpańskie Nomada Studio bierze się za kolejną grę po pięknym GRIS , to ja z automatu jestem zainteresowany ich produkcją.
Tym razem wcielamy się w rolę Alby, która jest opiekunką tytułowej białej wilczycy Neva. Naszym zadaniem będzie przetrwać w świecie, który szybko ulega rozkładowi. Fabuła gry skupia się na więziach rodzicielskich, przyjaźni i relacjach między ludźmi, zwierzętami i przyrodą. Czuć tu silne inspiracje Księżniczką Mononoke Studia Ghibli, czego twórcy zresztą nie ukrywają.
Czytając pierwsze wrażenia redaktorów Nintendo Life, którzy mieli okazję zagrać w wersję demonstracyjną, tylko utwierdzam się w przekonaniu, że Nomada Studio dowiezie piękną i emocjonującą grę, po którą obowiązkowo trzeba będzie sięgnąć.
Premiera Neva zapowiedziana jest na końcówkę 2024 roku.
Victory Heat Rally to nic innego jak szalone, dynamiczne i kolorowe wyścigi od SkyDevilPalm.
Pierwsze moje skojarzenie po obejrzeniu materiałów z tej gry to współczesna wersja World Rally Fever - PeCetowych arcade'owych wyścigów w podobnym klimacie z 1996 roku (mam jeszcze gdzieś bigboxa z tą grą). Produkcja SkyDevilPalm ma oferować zarówno tryb dla jednego gracza, jak i split screen dla czterech osób. Do tego fajna grafika i muzyka oraz rozgrywka, która zapowiada się na emocjonującą.
Premiera Victory Heat Rally została zapowiedziana na zimę tego roku.
W Caravan SandWitch wyruszamy w podróż po świecie przypominającą Prowansję w klimacie science-fiction, gdzie naszym zadaniem jest odkrycie tajemnicy związanej z zaginioną siostrą głównej bohaterki. Aby ją rozwikłać wchodzimy w interakcję z lokalną społecznością i rozwiązujemy stawiane przed nami zadania.
Tytuł ten zapowiada się na cozy grę eksploracyjną pozbawioną walki, śmierci czy wymogu ukończeniu zadań na czas. Wszystko odkrywamy i zwiedzamy w swoim własnym tempie, bez pośpiechu i ponagleń. Czyżby szykował się przyjemny tytuł do ogrywania w jesienne lub zimowe wieczory? Zobaczymy.
Na tę chwilę dokładna data premiery nie została jeszcze ogłoszona.
Na sam koniec polski indyczek - Disco Samurai. Tytuł ten to połączenie gry akcji z grą rytmiczną, w której musimy płynnie łączyć ataki, parowanie, strzelanie i inne umiejętności głównej bohaterki w rytm muzyki elektronicznej.
Produkcja We Dig Games zapowiada się interesująco i jestem ciekawy jak całościowo wypadnie. Niestety, nie jest jeszcze znana data premiery.
Co sądzisz o powyższych grach? W które tytuły będziesz chciał zagrać?
Zdjęcie: Ethan Hasenfratz / Unsplash
Chcesz być na bieżąco z wiadomościami ze świata gier niezależnych na Switcha? Dodaj Nindyczy Przegląd do swojego czytnika RSS! Podaj dalej: Wspieraj Pana Nindyka Partner strony:
Jeśli spodobał Ci się ten tekst, to będę wdzięczny za postawienie mi wirtualnej kawy lub zostanie moim patronem. To mnie zmotywuje do dalszego pisania i tworzenia prawdopodobnie najlepszej polskiej strony o grach niezależnych na Nintendo Switch.