Florence

Florence

recenzja

Krótka opowieść o życiu, marzeniach i miłości Florence Yeoh.

Postanowiłem skorzystać z promki na Florence (obniżka z 20 PLN na niecałe 7), by sprawdzić czy faktycznie jest to tak dobra opowieść jak twierdzą krytycy. Bo warto tu wspomnieć, że ten mały indyczek autorstwa studia Mountains zebrał sporo nagród, w tym za najlepszą grę mobilną podczas gali The Game Awards w 2018 czy 15th British Academy Games Awards (ceremonię organizowaną przez BAFTA) w 2019 roku.

Florence to opowieść o życiu 25-letniej Florence Yeoh, która żyje swoim nudnym życiem do czasu, w którym spotyka w parku wiolonczelistę Krisha i się w nim zakochuje. Więcej nie będę się rozpisywał na temat fabuły, bo nie chcę za dużo zdradzać. W szczególności, że gra jest krótka.

Gra podzielona jest na dwadzieścia rozdziałów zamkniętych w sześciu aktach. Każdy z nich przedstawia inną część życia głównej bohaterki. Gra toczy się liniowo i wymaga od nas interakcji w postaci wzięcia udziału w krótkich mini grach, które pomagają naśladować lub ujawniać myśli i czynności wykonywane przez Florence.

Pierwsze co rzuca się w oczy to realizacja gry. Jest to coś pomiędzy komiksem, a filmem animowanym, z prostymi i mało wymagającymi mini-grami i bardzo przyjemną muzyką, która gra tu kluczową rolę. To ona nadaje ton i buduje wszystkie emocje w grze. Bez dwóch zdań warstwa audiowizualna jest mocną stroną tego indyczka.

Florene na Nintendo Switch

To, co ważne to fakt, że grę należy traktować jako interaktywną opowieść o życiu głównej bohaterki, a nie jako "typową" grę, w której musimy wykonać kolejne czynności by zobaczyć napisy końcowe. Bo we Florence przede wszystkim doświadczamy opowiadanej historii. Do tego dość krótkiej historii, bo całość ukończymy w około pół godziny.

Nie zmienia to jednak faktu, że emocje tworzone przez poszczególne kadry, animacje czy muzykę są mocno odczuwalne i prawdziwe. Niewykluczone, że sami przechodziliśmy przez to, czego doświadcza Florence. Dlatego też przedstawiona przez studio Mountains opowieść jest taka naturalna i ma wpływ na nas i nasze uczucia podczas ogrywania tego tytułu. Dlatego też nie dziwię się, że tytuł ten zgarnął tyle nagród.

Wspomnę jeszcze, że we Florence dostępna jest polska wersja językowa. Choć tu za dużo nie było do tłumaczenia poza elementami menu czy nazw rozdziałów, ponieważ w grze praktycznie nie padają żadne słowa (nie licząc dwóch telefonicznych rozmów głównej bohaterki z matką). Więc polska wersja jest tylko miłym dodatkiem, bez którego ten tytuł mógłby się spokojnie obejść, by być dalej rozumianym przez graczy nie władającym biegle językiem angielskim.

Florene na Nintendo Switch

Nie zmienia to faktu, że czas spędzony z Florence nie był stracony i miło spędziłem te pół godziny. Twórcy przyłożyli się do opowiedzenia historii, która nie wydaje się być sztuczna czy naciągana. Choć fakt, nie obraziłbym się gdyby opowieść o życiu Florence trwała trochę dłużej.

Poznałem jednak ciekawie napisaną historię i doświadczyłem emocji, którymi targana była główna bohaterka. Jeżeli więc ktoś lubi takie produkcje, to śmiało może sięgnąć po ten tytuł.

Ocena końcowa

4/5
nindyk wspaniały

Na plus:
interaktywna opowieść pełna emocji,
urzekająca oprawa audiowizualna.

Na minus:
trochę za krótka opowieść.

Werdykt:
Florence jest małą i pełną emocji interaktywną opowieścią, którą warto poznać.

Deweloper: Mountains
Wydawca: Annapurna Interactive
Data wydania: 13 lutego 2020
Waga: 814 MB
Cena: 20 PLN

"Florence" w Nintendo eShop

Podaj dalej:

Pan Nindyk

Spodobał Ci się ten tekst? Pomóż mi dotrzeć do nowych czytelników i podziel się nim w mediach społecznościowych używając przycisków pod tekstem.

Doceniasz moją pracę w pisaniu o ciekawych grach niezależnych na Switcha?
Postaw mi kawę ☕



Partner strony:

Forever Entertainment


Poprzedni wpis Następny wpis