Przybyłem, trochę pograłem, ale przede wszystkim pogadałem.
W pierwszy czerwcowy weekend w łódzkiej Atlas Arenie odbyło się CD-Action Expo 2024 - giereczkowa impreza w której można było posłuchać ciekawych paneli, pograć w nadchodzące indyki czy okupić się w różne growo-komiksowe gadżety na stoiskach. Była też wydzielona strefa dla Nintendo i retro sprzętów.
Karol Laska z redakcji CD-Action zaprosił mnie do wzięcia udziału w panelu dyskusyjnym. Razem z Bartoszem Borusiewiczem z Fornixa Games i Jimmym Black z Odd Qubit rozmawialiśmy o kondycji współczesnych gier niezależnych.
Kiedy mówimy o tym, że jakaś gra jest niezależna - czy tylko wtedy, kiedy pracuje nad nim jedna osoba lub małe kilkuosobowe studio? Czy taka niezależna produkcja może mieć zewnętrznego wydawcę? Wywiązała się ciekawa i merytoryczna dyskusja pokazująca sprawę z różnych punktów widzenia. Zgodziliśmy się, że pojęcie gry niezależnej na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się.
A co z pozostałymi atrakcjami CD-Action Expo?
Przechadzając się po Atlas Arenie widać było, że praktycznie każda sekcja cieszyła się powodzeniem. W Strefie Nintendo było kilkanaście konsol z największymi hitami od Nintendo: Paper Mario, Mario Kart 8 Deluxe, Nintendo Switch Sports, Princess Peach: Showtime!, Super Mario Bros. Wonder czy Splatoon 3. I konsole te cały czas były okupowane - zarówno przez dzieciaki, jak i dorosłych.
Podobnie zresztą było w strefie ze sprzętem retro - cały czas ktoś siedział przy wiekowych już konsolach i grał w klasyki pokroju pierwszego Sonica czy Mortal Kombat. Widać było jak na dłoni, że gry wideo łączą pokolenia 🙂
W strefie indyków można było zapoznać się z nadchodzącymi grami niezależnymi i porozmawiać z ich twórcami. Niestety, żadna z prezentowanych gier nie była pokazywana na Switchu. Jednak docelowo część z nich prędzej czy później ma się pojawić na konsoli Nintendo. Ja ze swojej strony polecam zainteresować się Battle Tanks od Kasur Games oraz Deep Sleep od scriptwelder.
O ile Deep Sleep to tytuł dla jednego gracza w cięższym klimacie, o tyle Battle Tanks pozwoli nam na rozgrywkę nie tylko w pojedynkę, ale także aż do czterech graczy w ramach kanapowego multi. I tutaj czuję, że to może być dobra imprezowa gra. No bo czy strzelanie czołgami w różnych trybach (każdy przeciwko każdemu lub też co-op) w fajnej retro-oprawie nie jest fajne? Zresztą, jak tylko zobaczyłem ten tytuł ogrywany przez dwóch graczy to od razu nasunęło mi się skojarzenie z Return Fire, które miło wspominam.
Teraz tylko nie pozostaje nic innego jak czekać, aż tytuły te pojawią się na Switchu - jak dobrze pójdzie, to będziemy mogli w nie pograć pod koniec roku.
Mam nadzieję, że CD-Action Expo na stałe zagości w kalendarzach i obok Pixel Heaven będzie ważną giereczkową imprezą, na którą zjeżdżać będą gracze z całej Polski.
Podaj dalej: Wspieraj Pana Nindyka Partner strony:
Co tu dużo mówić - chciałbym docierać ze swoimi treściami do jak największego grona czytelników. Dlatego jeżeli doceniasz to, co robię, to proszę Cię o udostępnianie moich tekstów dalej oraz o polubienia i komentowanie moich postów w social mediach.
Możesz też mnie wesprzeć stawiając wirtualną kawę w serwisie BuyCoffee.to lub zostając moim Patronem. Zmotywuje mnie to do dalszej pracy nad prawdopodobnie najlepszą stroną o grach niezależnych na Switcha.