Ostatnio na Switcha zaczęły się pojawiać różne aplikacje - kalkulator, czujka alarmowa, a teraz doszedł jeszcze... zegar.
W przypadku tej ostatniej pozycji mam na myśli AAA Clock polskiego studia Red Deer Games. Postanowiłem powiedzieć "Sprawdzam!", by zobaczyć co oferują twórcy w apce za 40 PLN (!).
Na początek muszę przyznać, że marketing tej apki prowadzony jest naprawdę fajnie - wszystko jest robione z wyraźnym przymrużeniem oka. I mówię tu zarówno o zwiastunie, jak i tweetach reklamujących tę produkcję na oficjalnym profilu studia.
AAA Clock: a truly new quality watch for the Nintendo Switch ⏰
— RedDeer.Games (@GamesRedDeer) October 5, 2021
HD Clock with full support for OLED technology ✨
Retro game included! Just play and relax 🕹️
Head to ➡️ https://t.co/dx1kRD9f1O for more details! #indiedev #indiegame #IndieGameDev #nintendo #OLED #switchOLED pic.twitter.com/GjWEwHpIIL
Bo prawda jest taka - gdyby nie taki marketing, to pewnie ani ja, ani np. Jasiek z bloga Yeti o grach , byśmy nie zdecydowali się na zakup i recenzję tego zegarka 😉
AAA Clock (ta nazwa chyba jest tylko po to, by być na samej górze listy w eShopie) to prosty, acz elegancki zegarek z alarmem i drobnymi możliwościami konfiguracji:
Co ciekawe, na start aplikacji kolory godzin i minut wyświetlają nam się w kolorze podpiętych do konsoli Joy-Conów. Za to należy się plusik dla twórców. Oczywiście nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by ustawić sobie kolorystykę zegarka według własnego widzimisię.
Fajnie, że można ustawić alarm. Szkoda tylko, że nie jest to w tym momencie w pełni działająca funkcjonalność. Problem w tym, że aby wspomniany alarm działał, to nie tylko aplikacja musi być włączona, ale i sama konsola musi być wybudzona.
Warto ondotować, że Red Deer Games w swojej aplikacji "ukryło" grę w retro oprawie. Nie spodziewajcie się jednak tu niewiadomo czego. To prosta platformówka, gdzie trzeba skakać nad przeciwnikami. Ot, wariacja "Dino Run" znanej z przeglądarki Chrome, gdy nam nie działa sieć.
Jak zdradzili twórcy, ta mini gra to taki teaser ich innej nadchodzącej produkcji - platformówki 7Horizons, która zawita na Nintendo Switch w 2022 roku.
Czy w takim razie warto kupić tę apkę?
Szczerze? W podstawowej cenie 40 PLN moim zdaniem nie warto. Przynajmniej nie w obecnej wersji.
Do końca października jest promocja i apkę można kupić za 8 PLN. Ale nadal bym się zastanowił czy w tym momencie nie wydać tych pieniędzy lepiej.
No bo c'mon - to nadal tylko prosty zegarek.
Jednak jak zapowiadają twórcy są plany na poprawki i pomysły na dalszy rozwój aplikacji. Jeżeli więc AAA Clock doczeka się kolejnych aktualizacji poprawiających m.in. działanie alarmu i dodane zostaną nowe fajne funkcjonalności, to wtedy warto będzie rozważyć zakup aplikacji. Na tę chwilę jednak radzę się wstrzymać z zakupem do kolejnych update'ów. Chyba, że macie wolne 8 złotych i potraktujecie to jako zakup na przyszłość.
Spodobał Ci się ten tekst? Pomóż mi dotrzeć do nowych czytelników i podziel się nim ze swoimi znajomymi w mediach społecznościowych.
Jeżeli uważasz, że to co piszę jest dla Ciebie przydatne, to zapraszam do wsparcia mojej pracy poprzez postawianie wirtualnej kawy